Sunday 24 February 2013

On a mission...

Jak zaczal sie moj poranek niedzielny. Wstalam i ogladalam jeden z moich seriali, katem oka zauwazylam ze cos w kuchni sie rusza (kuchnie mam naprzeciwko sofy) no i zamarlam... mysz ktora zbierala cos z podlogi, wyszla sobie zza lodowki !! Jak zniknela to dlugo wpatrywalam sie w ta szpare miedzy szafka a lodowka bo nie dowierzalam normalnie, mysz w bloku !!! No i powstala misja... akcja miasto-kupic pulapke-zainstalowac i czekac.
Nie chce dzis zostawac z domu na noc bo mnie to przeraza ze ona sobie chodzi po moim mieszkaniu jak ja spie.... bleee....

Sis juz wiem ze masz inne zdanie ale ja sie ich boje tak samo jak pajakow !!

Grrr, ide sie pakowac i spadam...


  Moman 

   xxx

  

No comments:

Post a Comment